Masakra, jakbym jechał z przyczepką.
W lesie błotko no to pokręciłem się po szosie. Nudyyy....
No w końcu pogoda dopisała. Ciepło, słonecznie i wietrznie,tylko trochę błotka w lesie. Stres przed ślubem rozładowany :)
Pierwsza gleba. Dziewictwo stracone :)