Kilka podjazdów.
Po ulubionej trasie. Kilka interwałów.
Powrót na rower po tygodniu dziwnego choróbska. Niby bez temperatury a czułem się fatalnie.
W końcu człowiek czuje, że żyje!
Piramidka 1-5, 5-1.
Szybki wypad przed Spa. 1x zrobiłem krótki interwał 3 minutowy.
Wietrznie, mokro, szaro ......
Jest ok.